Recenzja książki "Nie mów nikomu" Harlana Cobena

"Lepiej kochać, a potem płakać. Następna bzdura. Wierzcie mi, wcale nie lepiej. Nie pokazujcie mi raju, żeby potem go spalić."

„Czasem pakujemy stare rzeczy i chowamy je na strychu, nigdy nie zamierzając ich wyjmować, ale nie potrafimy się ich pozbyć. Pewnie tak samo jak marzeń.”

TYTUŁ: "Nie mów nikomu"

AUTOR: Harlan Coben

WYDAWNICTWO: Albatros

GATUNEK: Powieść kryminalna, Dreszczowiec

Jedna z najbardziej znanych i cenionych książek Harlana Cobena. Polecana w każdej innej książce autora. Niestety mnie zawiodła, ale po kolei.

W książce poznajemy doktora pediatrę Davida Becka, od ośmiu lat wdowca po wspaniałej żonie Elizabeth. Życie doktora zmienia się z dnia na dzień gdy dostaje dziwnego maila dotyczącego jego dawnego życia z ukochaną. Beck z początku podejrzewa, że ktoś podszywa się pod jego żonę, ale potem zdaje sobie sprawę, że to może być naprawdę ona. Zbieg wielu wydarzeń sprawia, że doktor wpada w niemałe kłopoty, zostaje posądzony nawet o morderstwo. Wplątuje się w niepewne towarzystwo, tylko po to, żeby odkryć prawdę o rzekomym morderstwie, którego dokonano 8 lat temu nad jeziorem Charmaine.

Jak dla mnie książka przewidywalna, momentami niezrozumiała i chaotyczna. Mimo wszystko czytało ją się bardzo dobrze, intryga poprowadzona po mistrzowsku, parę ciekawych zwrotów akcji i hmm to chyba tyle. Osobiście nie zostawiła na mnie niesamowitego wrażenia i raczej nie będę polecać. Uważam, że tym razem Coben trochę się nie postarał, aczkolwiek doskonale pokazał, jak z niewinnego człowieka zrobić kryminalistę. Patrząc na całokształt szczerze polecam twórczość Harlana Cobena, ale niekoniecznie tą książkę.

P.S. Według okładki prawa filmowe sprzedano za milion dolarów, a więc pora zobaczyć, czy były to dobrze wydane pieniądze.