Recenzja książki "Nieobecna" Agnieszki Olejnik

"Po raz pierwszy nie było jej i zrozumiałam, że już nie będzie. Teraz jestem ja, siostrzyczko. I mam zamiar poukładać sobie wszystko, zamierzam być szczęśliwa. Oszukiwałaś mnie, zabierałaś mi to, czego pragnęłam, co było dla mnie ważne? Teraz ja będę oszukiwać. Nie zrobię nikomu krzywdy, nie, przecież nie jestem tobą. Po prostu wezmę sobie to, co stało się niczyje. Wezmę to, co było twoje. Przykro mi, nieobecni tracą."

"Co by było, gdyby...Nie odczytała wiadomości lub odczytała tylko po kilku godzinach, gdybym nie oddzwoniła albo odmówiła spełnienia jej prośby. Czy cała lawina zdarzeń potoczyłaby się tym samym torem? Zapewne tak, bo przecież ktoś gdzieś już podjął pewne decyzje i poczynił przygotowania - ale wszystko to stało się bez mojego udziału. I ostatecznie bardzo trudno było mi odpowiedzieć na pytanie, czy wolałabym pozostać na zewnątrz, być tylko przerażonym widzem i nie wdepnąć w tę ponurą historię?"



TYTUŁ: "Nieobecna"
AUTOR: Agnieszka Olejnik
WYDAWNICTWO: Czwarta Strona
GATUNEK: Fikcja, Powieść kryminalna

Książkę zdobyłam przypadkowo. Tak to jest jak wraca się po studiach do domu i nie ma się co czytać. Tak zaczęła się moja przygoda z tą książką. Początkowo byłam do niej sceptycznie nastawiona, stwierdziłam, że to książka dla trochę bardziej dojrzałych pań (mam 21 lat). Jednak nic bardziej mylnego! Po przeczytaniu trzeciego rozdziału dosłownie nie mogłam uwolnić się od tej książki i pochłonęłam ją w dwa dni. Co prawda są wakacje to pochłonięcie książki w dwa dni nie jest jakimś strasznym wyczynem, ale jednak.

Dobra zaczynamy! Książka opowiada o bliźniaczkach Julii i Julicie, bliźniaczkach które są od siebie całkowicie różne. Jedna roztrzepana, mająca słabość do mężczyzn, druga zamknięta w sobie. Jedna mająca męża, dziecko i cały sztab zajmujący się luksusowym domem, druga mieszkająca samotnie w malutkim mieszkaniu. Pewnego dnia Julia zadzwoniła do swojej siostry prosząc o pomoc przy dziecku, zdarzało się to często, ale tym razem Julia nie wróciła. Leżała zamordowana w domu Julity. Julita bojąc się o swoje życie, przyjmuje tożsamość siostry - Julia Kruk. Potem nie raz żałowała tego posunięcia, ale odwrotu już nie było, seria niefortunnych zdarzeń, w których giną osoby bliskie "nowej Julii".

Książka do końca trzyma w napięciu. Bardzo ciekawa fabuła, która niesamowicie wciąga. Swoja drogą ciekawe jest, jak bardzo obca może być dla nas najbliższa osoba - a z pozoru obca okazać się najbliższą. Zachęcam do przeczytania. Jednak jak dla mnie po fantastycznej książce oczekiwałabym jakiś refleksji na koniec, ale widocznie autorka refleksje pozostawiła dla czytelnika.

Komentarze

Popularne posty