#10 Każdy umysł jest osobnym światem w książce "Marzyciel. Strange the Dreamer"



TYTUŁ: "Marzyciel. Strange the Dreamer."
AUTOR: Laini Taylor
GATUNEK: Fantastyka, science fiction
PREMIERA: 14.03.2018 r.
WYDAWNICTWO: Sine Qua Non
MOJA OCENA: 10/10

Po książkę sięgnęłam z wielką ochotą po po przeczytaniu różnych opinii od Was. Jedyne co mnie trochę przerażało to to, że to powieść fantastyczna. Zapewne nie wiecie, ale w książkach tego typu nie mam za dużego doświadczenia. Po przeczytaniu wszystkich części Harrego Pottera, trylogii "Igrzyska śmierci" i "Niezgodnej" tanecznym krokiem przeszłam w stronę thrillerów. I tak pozostało to przez długi czas. Dopiero kiedy zaczęłam prowadzić bloga postanowiłam, że nie ma co się skupiać na jednym gatunku tylko trzeba eksperymentować ;). Dlatego od tamtej pory na moim blogu pojawił się: reportaż, literatura współczesna, romans, powieść z elementami fantastyki, a teraz przed wami "Marzyciel" książka z krwi i kości fantastyczna. Zapraszam do recenzji :)

Głównego bohatera - Marzyciela - Lazlo Strange - poznajemy gdy dorasta. Jako sierota wychowywana przez mnichów trafia niespodziewanie do Wielkiej Biblioteki, gdzie zaczyna karierę Bibliotekarza. Nie myślcie, że w tamtym świecie był to najważniejszy zawód, Bibliotekarze byli tylko podwładnymi spełniającymi rozkazy tych wyżej postawionych,wykształconych i z pieniędzmi. Lazlo po przyjeździe do biblioteki od pierwszych chwil zatracił się w opowieściach o Szlochu - miejscu o którym nikt nie pamięta. Poznawał ich baśnie, zwyczaje, zawarte w nielicznych księgach, a potem sam zaczął pisać księgę o ich życiu, rozszyfrowywał ich język i wierzył, że miasto jeszcze żyje. Pogrążony w swoich marzeniach o Niewidzialnym Mieście, nie miał nic prócz wiedzy która posiadał, nie interesowały go dziewczyny, przyroda ani inni współtowarzysze.

"Życie samo do ciebie nie przyjdzie chłopcze. To ty musisz przyjść do niego. I zapamiętaj sobie: duch marnieje, kiedy człowiek odrzuca swoje pasje."

Wszystko się zmienia, gdy do miasta przyjeżdża Pogromca Bogów - Eril-Fane ze Szlochu. Okazuje się, że miasto ma kłopoty, a jego przywódca szuka wśród ludów niezwykłych naukowców, którzy będą w stanie mu pomóc. Dla Lazla to wielka szansa na to żeby spełnić swoje jedyne marzenie, jakie rośnie w nim od najmłodszych lat. A zatem Lazlo namawia Erila-Fane, aby wziął chłopaka ze sobą.

Podczas podróży, Lazlo próbuje dowiedzieć się jakie kłopoty nękają Szloch. Razem ze współtowarzyszami podróży zakłada się o to co spotkają na miejscu, a nasz Marzyciel, okazuje się najbliższy temu co tam spotkają. Po przyjeździe do miasta Lazlo jest niesamowicie szczęśliwy, ponieważ nareszcie znajduje się tam gdzie chciał, a nawet może pomóc. Musze jeszcze wspomnieć o tym, że w swoich snach spotyka niesamowitą dziewczynę, z którą dzieli swoje sekrety i marzenia. Ale o tym już "ciii". Zachęcam do przeczytania.

"Miał marzenie, które go prowadziło i nigdy nie opuszczało, stało się częścią jego tożsamości niczym druga dusza pod skórą."

Lazlo jest typowym marzycielem. Przez całą powieść obserwujemy jak Lazlo, z młodego, osieroconego bibliotekarza zmienia się w osobę nie bojącą marzyć i mającą w sobie niesamowity upór. Jego życie wypełniają marzenia o innym świecie, pełnym tajemnic i niespodzianek. Jest na tyle zdeterminowany, że jego marzenia się spełniają i trafia do miasta o którym wszyscy zapomnieli.

"Bo czymże innym jest człowiek, jak nie kompletem złożonym z wycinków pamięci i skrawków doświadczeń, zestawem określonych komponentów, które można nieograniczenie układać w rozmaite wzory?"

Świat wykreowany przez autorkę jest niesamowicie magiczny, baśniowy i nieziemski. Niezwykły klimat opowieści czuje również czytelnik. Tutaj wszystko od różnorodnych postaci, przez sny i marzenia, kończąc na historii tego niesamowitego miejsca osnute jest mgłą tajemnicy. Autorka podsuwa nam fakty w które zaczynamy wierzyć, tylko po to żeby za chwilę całkowicie odwrócić sytuację. Gdy nadchodzi moment ujawnienia prawdy, gdy mamy mnóstwo podejrzeń, odpowiedź okazuje się całkowicie inna, niemożliwa, a zarazem bardzo logiczna. Pokazała, że wszystko zależy od punktu widzenia i to, co dla jednych jest zwycięstwem, dla innych okazuje się porażką. Zwróciła uwagę na trudności związane z głęboko zakorzenionymi przekonaniami, jak konflikt rodzi konflikt oraz do czego może doprowadzić jego eskalacja. W książce nie zabrakło również elementu romantycznego, gdzie dwójka postaci musi poradzić sobie z licznymi przeszkodami, które spotykają na swojej drodze. Dokładny opis bohaterów, ich wielowymiarowość i niejednoznaczność, dodaje książce jakości i nieco psychologiczny wydźwięk. Dzięki temu oprócz magiczność, oszałamiającego piękna książka jest melancholijna i skłaniająca do refleksji, które można odnieść również do rzeczywistego świata.

Czy spotkaliście się już kiedyś z tą książką ?
Jeśli nie, zachęcam do przeczytania.
Jeśli tak, zapraszam do wyrażenia swojej opinii :)

Komentarze

  1. "Marzyciel" jest pięknie napisany. :) Ale jest też stosunkowo powolny, dlatego trochę młodzieży się od niej odbiło: jednak wiele osób, szczególnie bardzo młodych, jest przyzwyczajona do szybkiej, wartkiej akcji, a Taylor jednak kładzie nacisk na piękno słowa. Na mnie właśnie czeka tom drugi. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę przyznać, że dla mnie również momentami książka trochę się dłużyła, ale mimo wszystko książka spodobała mi się bardzo :)
      Na mnie również czeka, także chyba sięgnę po niego od razu :D

      Usuń
  2. Czytałam tę część i drugą już też i jestem zachwycona.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty